Najnowsze wpisy, strona 4


wrz 11 2005 Midsommar i Dalarna.
Komentarze: 0

zamiast uczyc się chemii to slucham szwedzkich dialogow.. :-/ hmmm.. uwielbiam ten skandynawski, spiewny, akcent zlozony :-D

 

SAMTAL

 

Lars: Det var tur att vi tog med oss tlet och sovsckarna. Kerstin har ringt runt och det finns inte ett enda rum att hyra någonstans. Alla hotell och stugbyar r fulla ver midsommar och vandrarhemmet och campingplatsen r också fulla.

 

Andrzej: Om campingplatsen r full kan vi vl inte tlta?

 

Lars: Jodå. I Sverige får man lov att slå upp ett tlt en natt var som helst utom nra någon annans hus. Men Kerstins frldrar har sagt att vi grna får tlta på deras tomt.

 

Andrzej: Det var bra.

 

lasse : :
wrz 11 2005 wegetacja - rodzaj zycia bez swiatomosci...
Komentarze: 1

wegetacja - rodzaj zycia bez swiatomosci lub wlasnej woli jako efekt uszkodzenia mozgu. oczy moga byc otwarte i wykonywac przypadkowe ruchy, lecz nastepuje brak odpowiedzi na jakakolwiek probe porozuminia, w przeciwienstwie do tzw. stanu locked-in (uwiezienia) w ktorym to ruch galek ocznych jest jedyna droga umozliwiajaca komunikacje ze swiatem zewnetrzym

eh.. co za wegetacja.. ostatnio na imprezie bylem chyba jakis tydzien temu, a moze nawet troche wiecej.. ale takie to juz chujowe zycie jak ma sie w sesji poprawkowej od chuja egzaminow i zaliczen :-( tylko nauka i spacery do parku.. no wczoraj poszedlem co prawda na piwko i na kawalek koncertu In-Grid, bo byl pod Ratuszem - Bemowo do ktorego mam z 15-20 minut z buta :-) niezla ona jest.. zasuwa po polsku noramlnie jak w ,,Europa da sie lubic,,

a niedawno slyszalem fajny text z rady pedagogicznej mojego wydzialu, bo nasz starosta roku tam byl i opowiadala jak:

profesor od chemii ogolnej i nieorganicznej powiedzial, ze trzeba przesiac na egzaminie z chemii troche ludzi z pierwszego roku, bo wiele osob nie radzi sobie na drugim roku

na co profesorka od botaniki farmaceutycznej, ktora co roku uwala NAJWIECEJ osob, coby bylo smieszniej, powiedziala - "nie ma pan prawa tego zrobic! to i tak jest dobry rok, a lepsi od nich, po reformie szkolnictwa, juz nie przyjda.. "

KOCHANA KOBIETA ! ! !

lasse : :
wrz 08 2005 gay-friendly
Komentarze: 0

caly czas ta sesja. myslalem, ze bede mial jeszcze troche wakacji w tym roku, a tu caly czas poprawki i poprawki bez konca. najblizsze wakacje bede mial dopiero w lipcu.. no, chyba ze wypierdola mnie z tej uczelni to moze jeszcze w tym miesiacu - i wcale nie zartuje. w sumie nie moge losowi zarzucic, ze mam pecha do examinow, bo przewaznie jednak mam szczescie, ale dlaczego musze czekac na to szczescie na komisyjnym ?!?! koles ktorego poznalem jesienia w Paradisie, siedzial przede mna na tym examinie sciagal ode mnie i co?? dostal 3- a ja 2.. gdzie tu szczescie?? gdzie tu sprawiedliwosc??

a propos Paradisu, to w sierpniu zamkneli moje ulubione disco bango?? co prawda juz od roku czy dwoch podupadal, ale co tam sie dzialo w latach swietnosci - odbywaly sie tam jedne z nalepszejszych imprez w moim zyciu.. a jeszce 2 miesiace temu bylem tam na 9 urodzinach, a teraz juz KONIEC.. co moge powiedziec.. wykonczyla go konkurencja, tylko ze pierwszy raz sie spotkalem z czyms takim, ze gorsza konkurencja (w wiekszosci) weliminowala cos lepszego ?!?! moze ludziom sie znudzilo.. a jezli ktos mi powie, ze Paradise byl meliniarski, z czym nie mozna sie zupalnie niezgodzic, to co dopiero powiedziec o Toro, ktory jest 5 razy gorsza melina od Para FUJ!!!

teraz mi sie przypomnialo, ze jak bylem te 2 miesiace temu na urodzinach w Para to wlascicielka byla w 9 miesiacu i jakos w ciagu tygodnia mial miec - jak to sie ladnie mowi :-) - rozwiazanie :-) wiec moze po jej urlopie maciezynskim powroci nowy Para po metamorfozie..

a teraz zostalo tylko LeMadame, gdzie nie ma czym oddychac, BarbieBar, gdzie nawet sawiatlo w kiblu jest rozowe i oblesne Toro, bo Kokona tez podobno zamkneli, ale mam nadzieje, ze to nieprawda, bo reszta klubow to juz jakies burdello jest albo sa male i nie mozna w nich potanczyc.. no i oczywiscie heteryckie wszystkie kluby, ale tam sa duzo gorsze imprazy - ogromna wiekszosc ludzi hetero jest zamknietych, nie lubia innosci, troche sie jej boja, chcieliby troche zobazcyc, ale bez dotykania, najlepiej przez szybe i to tez nie za duzo, coby swiatopoglad za bardzo im na tym nie ucierpial.. w glubach gejowskich, nikt nie musi sie ograniczac i myslec co powiedza / pomysla inni, a w zwyklych klubach kazdy o tym mysli i dlatego tam jest po prostu sztywno w porownaniu do gejowskich - o ile w ogole takie cos istnieje, bo wszystkie pseudo-gejowskie kluby s atak oblegane przez heterykow, ze sa po prostu gay-friendly, nawet jak w pierwotnym zalozeniu mialy byc gejowskie - a dlaczego tak sie dzieje? bo sa tam duzo lepsze imprezy. a dlaczego? bo wszyscy sa nastawieni przyjaznie i tolerancyjnie, po prostu akceptuja cie takim jakim jestes.

dlatego moze 1/4 imprez, albo nawet mniej, jestem w klubach hetero, a jakies 3/4 moich imprez w klubach gay-friendly..

a teraz ide umyc zabki i na spacerek..

lasse : :
wrz 07 2005 Smurfarna :-D
Komentarze: 0

yeah! jeah! mam szwedzkie smerfne hity! jakby to powiedziec Smurfarnas Schlagers :-) i czuje sie z tego powodu po prostu KUL ;-D

a Smerfy to po szwedzku Smurfarna - mianownik w liczbie mnogiej w formie okreslonej :-) czyli Smurf-ar-na.. i to mi sie chyba w szwedzkim najbardziej podoba - czasmi rodzajnik jest przed wyrazem, tak jak jak np. w angielskim lub niemieckim, czasami dodawany jako koncowka, a czasami jedno i drugie

a teraz szwedzkie smerfy spiewaja na moim blogu!!! :-DDD sa po prostu KUL!!!

ciekawe jacy byli przodkowie dzisiejszych szwedzkich smerfow - czyli smerfy wikingowe.. podobno to wlasnie oni odkryli Ameryke i byli pierwszymi Eurpejczykami, ktorzy doplyneli do Nowego Kontynentu, a nie jakis przyglupi Colump (czy jak mu tam), ktory myslal, ze doplynal do Indii i nazwal tamtejszych ludzi Indianami :-/

lasse : :
wrz 06 2005 ett två tre fyra fem sex sju åtta...
Komentarze: 0

"Dorosli sa zakochani w cyfrach. Jezeli opowiadacie im o nowym przyjacielu, nigdy nie zapytaja o rzeczy najwazniejsze. Nigdy nie usluszycie: "Jaki jest dzwiek jego glosu? W co lubi sie bawic? Czy zbiera znaczki?" Oni spytaja was: "Ile ma lat? Ilu ma braci? Ile wazy? Ile zarabia jego ojciec? Wowczas dopiero sadza, ze cos wiedza o waszym przyjacielu."

zawsze jak mam cos wspolnego z rachunkiem rozniczkowym i calkowym to przypomina mi sie ten cytat z "Malego Ksiecia"

lasse : :